piątek, 20 czerwca 2008

Z kolekcji

Patrzą na niego setki, tysiące twarzy z fotografii - tak pięknych, bo niepodobnych do siebie. Tylko jego twarz wciąż taka sama jak odbicie w lustrze lub tafli wody. Im bardziej chciałby nie być sobą, tym bardziej do siebie się upodabnia, tym bardziej sobą się staje.

Tak, jakby paradoks był jedyną metodą na ten świat.

1 komentarz:

  1. Anonimowy19/3/09 19:41

    ...Umrzeć...

    Umrzeć nie jest trudno
    Wdzisiejszych czasach
    To nawet dobry wybór
    Sznór, tabletki,żyletki,
    Gaz i nie wiadomo co
    Jeszcze
    Sensu życia nie ma
    Jedyne, co mnie jeszcze powstrzymuje
    To strach, że nie ma też
    Żadnego potem

    k...

    OdpowiedzUsuń